Witam wszystkich. Jestem nowym uczestnikiem programu (9-ty dzien). Świetny pomysł. Wsześniej czytałem kilka książek na temat rozwoju osobistego, ale ciągle brakowało mi takiego kopa, żeby wprawić to w ruch. Dzięki temu programowi wiem, że konsekwentna pracą każdego dnia, małymi krokami - na pewno osiągnie cel. Życzę wszystkim uczestnikom programu wytrwałości i konsekwencji w działaniu. Pozdrawiam wszystkich
Witajcie Kochani. Jestem nowym uczestnikiem, obecnie ukończyłem 7-my dzień jest super. Wspólnie z Jankiem zastanawialiśmy się czy wyzwanie jest dla mnie i teraz stwierdzam że jest dla mnie IDEALNE! Widzę jaki ogrom pracy Krzysiek i Janek włożyli w to szkolenie dlatego bardzo dziękuje.
Radek zgadzam się wczesne wstawianie to podstawą, dalej aktywność sportowa u mnie to coraz więcej biegania (cel w sierpniu: 120km) - ktoś powie nic wielkiego, to dodam że mam 40+ lat i całe życie nie nawidziłam biegać w tej chwili po kilku miesiącach biegam po 10-12 km, a mój umysł przestał mnie sabotować i natychmiast jak tylko wychodzę dostraja się; dalej rower - wytchnienie dla nóg po bieganiu (ponad 260km), nie odkładanie spraw - przez 2,5 mies, popchniętych mnóstwo spraw, m.in takich co to wydawało się niemożliwe do wykonania, pisałam ostatnio gdzieś w komentarzach, NIE MA rzeczy niemożliwych są tylko takie z kórymi się jeszcze nie zmirzyliśmy i nie znaleźliśmy na nie sposobu rozwiązania. Po ostatnim case'ie jest to moja mantra lub motto jak kto woli, ale najważniejsze jest nasze nastawienie. Zatem wyrzuciłam z mojego słownika słowo problem i zastąpiłam je: sytuacja do rozwiązania - takie nazwanie sprawy od razu nastraja mój wewnętrzny radar do pracy, szukania drogi do celu, m.in. że jest to pozytywne określenie i przez to nie buduje w mojej głowie negatywnego nastawienia już na samym początku.
jestem na 65 dniu, robie to co Ty, rano pierwsze zajęcie to odpalanie video i ćwiczenia, wstaję o 6.15 tylko w weekendy o 8.00, co dzień (śpię 7 godz, to podstawa aby być w formie) ćwiczę i piszę cele, robię afirmacje, wizualizuję, posunęłam do przodu kilka spraw dotyczących mojej przyszłości i cały czas jestem zaskakiwana tym co się w moim życiu fajnego wydarza, mam wspaniałe dni!!! Wszystkim Wam tego życzę i do spotkania na webinarze!
Czyli zrywam z pracą na etacie, i powalczę o swoje Nie ma co czekać, trzeba działać, a na pewno spróbować... Powodzenia!!
Ten program uwolnił mój potencjał, sprawił że stałem się SZCZĘŚLIWY. Dlaczego? Dlatego, że postawiłem sobie jasno określone cele, zacząłem pracę nad nimi i osiągam je. To nadaje życiu sens - gdy wiesz czego chcesz i dokąd zmierzasz. Zdobyłem PEWNOŚĆ SIEBIE, co znacznie mi pomaga w każdej dziedzinie życia. Nie mam już blokad, wymówek, jestem szczery i otwarty wobec siebie i wobec innych. Wystartowałem z WŁASNYM BIZNESEM - od zera. Najlepsze jest to, że bałem się podjąć decyzję, stracić pieniądze. Koszt programu to była dwukrotność mojej wypłaty. Jednak za nic nie żałuję tej inwestycji, to była najlepsza decyzja w moim życiu!
Cześć ponad trzy tygodnie temu skończyłem program W90D który jak do tej pory okazał się najlepszą inwestycją w moim życiu. Dużo by można napisać ale po prostu to działa, dokładnie tak jak Janek i Krzysiek mówią. Najważniejsza rzecz jaką ja się nauczyłem jest taka, że wszystko w życiu jest możliwe. I to nie jest pusty slogan, oczywiście jasne, że gdy komuś utnie nogi to nie może on trenować mięśni łydek czy np. nie da się podnieść 100 ton choćby się trenowało całe życie. Ale to są skrajne przypadki praktycznie nie występujące w normalnym życiu. Tak normalnie wszystkie nasze cele czy marzenia są możliwe, każda sytuacja jaką sobie wyobrazisz w głowie możesz sprawić żeby ona stała się rzeczywistością. Adam Pyrtek
Bardzo dobrej jakości materiały, trenerzy, którzy w chwilach zwiątpienia zawsze byli do mojej dyspozycji i przede wszystkim efektywność tego kursu każą mi ocenić wyzwanie 90 dni na 11/10. Nic dodać nic ująć. Panowie odwalili kawał dobrej roboty i po przebytych wielu kursach ten oceniam jako najlepszy. Pozostaje tylko polecić innym Staszek