Carlos Ruiz Zafón napisał kiedyś „Strach jest oznaką rozsądku. Tylko skończeni głupcy niczego się nie boją.” Bardzo lubię ten cytat. Strach jest czymś naturalnym, co towarzyszy nam od zarania dziejów. Mechanizm ten jest wbudowany w praktycznie każde zwierze. Kiedyś był on niezbędny do zapewnienia przetrwania. Dziś często blokuje nas przed podjęciem poważnych zmian w naszym życiu. To, że ktoś pozornie niczego się nie boi ,nie oznacza, że w razie kiedy będzie musiał stawić czoła przeciwnościom nie załamie się. Jeden z Oficerów Amii Amerykańskiej po drugiej wojnie światowej wspominał, że najczęściej Ci którzy, na szkoleniu starali się przekonać wszystkich naokoło jak niezwykle są odważni w ogniu bitwy załamywali się jako pierwsi.
– Nie wyolbrzymiaj konsekwencji! Jak mówi stare powiedzenie strach ma wielkie oczy. Kiedy się czegoś boimy bardzo często wyolbrzymiamy potencjale konsekwencję do granic możliwości. Zastanów się tak na poważnie co może się stać jeśli Ci się nie uda. Naprawdę zawali się cały Twój świat, a ziemia przestanie się kręcić?
– Praktyka czyni mistrza! Strach przed wszystkim możemy pokonać jeśli tylko nam spowszednieje. Pierwszy skok z wysokiego mostu na bungee będzie przerażający. Po kilku będziesz już tylko odczuwał samą radość. Nie możesz pozwolić aby strach stanął na Twojej drodze do szczęścia.
Podejmij wyzwanie 90 dni już dzisiaj! Zacznij realizować program ZA DARMO! Zapisz się tutaj:
UWAGA: Możesz rozpocząć wyzwanie 90 dni zupełnie za darmo. Otrzymasz od nas pierwsze 3 dni programu i dołączysz do społeczności ludzi sukcesu już dzisiaj! Podejmij decyzję – Zaufaj nam i zmień swoje życie!
– Nie duś strachu w sobie! Bardzo często boimy się dzielić naszym obawami z innymi. Nowe podejście do problemu, kogoś zaufanego pomoże bardziej realnie ocenić, to z czym się mierzysz. Im dłużej będziesz trzymał w sobie swój strach tym potężniejszy się on stanie. Jeśli rzucisz na niego trochę świeżego światła, może się okazać, że Twoje obawy były zbyt wielkie.
– Nie ociągaj się z działaniem! Gdy czegoś się boimy często wydaje nam się, że aby pokonać przeszkodę, która stoi na naszej drodze musimy dokonać czegoś wielkiego, wręcz czasem heroicznego. Powoduje to, że mimowolnie odkładamy moment dziania na później co tylko potęguje nasze obawy. Zastanów się czy nie możesz zacząć od jakiś mniejszych działań. Jeśli tylko zaczniesz się mierzyć ze swoim strachem stopniowo będzie Cie opuszczał.
A jak Ty radzisz sobie ze strachem? Czego się najbardziej boisz? Koniecznie daj znać w komentarzu! Jeśli zainteresował Cię ten temat zapraszamy na nasz kanał na YouTube!
Podejmij wyzwanie 90 dni już dzisiaj! Zacznij realizować program ZA DARMO! Zapisz się tutaj:
UWAGA: Możesz rozpocząć wyzwanie 90 dni zupełnie za darmo. Otrzymasz od nas pierwsze 3 dni programu i dołączysz do społeczności ludzi sukcesu już dzisiaj! Podejmij decyzję – Zaufaj nam i zmień swoje życie!
Komentarze 5
ja pozbyłam sie blokującego strachu gdy gdzieś usłyszałam ze owy strach jest sprzymierzeńcem wojownika i trzeba strach przekuć na uważność , ja również przekuwam go w ciekawość – zmieniłąm też słownictwo zamiast mówić boje sie mówie jestem ciekawa jak ta sytuacja sie zakończy
Ja na przykład boję się odrzucenia drugiej osoby. Zawsze mam takie głupie podejście.Że mogę kogoś przypadkiem skrzywdzić .I brakuje mi pewności sobie jestem bardzo nieśmiały w stosunku do kobiet.
Na dzień dzisiejszy boje się zakończenia mojego małżeństwa .Przez wiele lat byłam” żoną przy mężu” i wydawało mi się że czuję se bezpiecznie. Kiedy dowiedziałam się, że no ma zupełnie inną rodzinę , mój świat zawalił się maksymalnie. Oddałam kontrolę za swoje życie, komuś obcemu.
Bałam się tak bardzo, że wydawało się że mogę tylko umrzeć i niema nic innego.
Przez jakiś czas nawet nie chciałam o tym rozmawiać .Chciałam odciągnąć czas stosowałam różne strategie byle nie spojrzeć na to co jest 🙁
Życzę wytrwałości i odwagi do działania.I nie ważne na wszystko inne Miej dziś wspaniały dzień !!!!!!
powiem Ci tak każdy koniec jest również nowym poczatkiem – jeśli facet zrobił coś takiego to poprostu nie był Ciebie wart – trzymam kciuki 🙂 dasz rade