Ta słynna porażka, która dla wielu staje się punktem odniesienia dla całego ich życia! W jaki sposób porażka może wpływać na Ciebie i na poziom Twojego sukcesu w życiu?
„Największym z błędów człowieka jest strach przed ich popełnianiem”
Natura, która Cię otacza nie zna słowa porażka. Dla niej wszystko, co się dzieje jest sukcesem. Wszystkie zjawiska w przyrodzie, świecie fauny, flory, czy martwych jej części mają swój powód i ma swoje miejsce. Łańcuch pokarmowy jest tak stworzony, aby każde zwierzę miało pożywienie. Oczywiście zmienia się to na przestrzeni lat, jednak te zmiany są dziełem ewolucji.
Skoro więc natura jest skazana na sukces, dąży do swojego celu – to Ty, jako część tej natury również jesteś skazany na sukces.
Pojęcie porażki wprowadzili mali ludzie, którzy zaczęli w swoim życiu kierować się strachem – obawa przed porażką paraliżuje ich działania i nie pozwala manifestować się prawdziwej naturze sukcesu. Wielkie osobowości popełniają błędy i przyznają się do nich, uczą się na nich i działają dalej.
To Ty tworzysz błędy, nie błędy tworzą Ciebie. Błąd to tylko informacja zwrotna. Porażka nigdy nie oznacza, że Ty jesteś przegranym.
Podejmij wyzwanie 90 dni już dzisiaj! Zacznij realizować program ZA DARMO! Zapisz się tutaj:
UWAGA: Możesz rozpocząć wyzwanie 90 dni zupełnie za darmo. Otrzymasz od nas pierwsze 3 dni programu i dołączysz do społeczności ludzi sukcesu już dzisiaj! Podejmij decyzję – Zaufaj nam i zmień swoje życie!
Stajesz się przegranym, gdy zaprzestajesz prób.
Wszystko w naturze albo się rozwija, albo jest niszczone. Jeśli zatem i ty się nie rozwijasz – to znaczy, że umierasz. Jeśli uważasz, że będzie Ci dobrze na zawsze w miejscu, w którym się znajdujesz i nie chcesz się rozwijać – wykazujesz kompletną ignorancję podstawowych praw przyrody i nie rozumiesz swojego człowieczeństwa. Jeśli nie rozwijasz się – to umierasz.
Umierasz mentalnie, nie posuwasz swojego życia do przodu. Znajdą się wtedy ludzie, którzy wykorzystają to, aby przejąć choć trochę Twojej energii życiowej – abyś pracował dla ich celu, finansował ich rozwój swoim umieraniem. To jest sytuacja, w której oni wygrywają a Ty przegrywasz – to nie jest dobry układ.
Gdy stawiasz sobie cel – musisz być przygotowany na porażki na drodze do niego. Porażki te jednak są bezcenną lekcją, która przybliża Cię do osiągnięcia celu
– im więcej porażek osiągniesz, tym więcej sukcesów. –
Aby osiągnąć ten cel – podejmujesz ryzyko, ryzyko to jednak dokłada kolejny wymiar do Twojego życia – wymiar podniecenia, ekscytujących momentów, wielkich uniesień i rozczarowań. Jest ono częścią naszego człowieczeństwa i jedną z domen człowieka sukcesu.
Masz pracę, której nienawidzisz? Dlaczego jesteś w niej przez kolejna minutę? Rzuć ją! Podejmij ryzyko – tam czeka na Ciebie nieskończona ilość zawodów i zajęć, które możesz podjąć. Lepiej płatnych, milszych, mniej męczących i co najważniejsze – całkowicie związanych z Twoimi marzeniami.
Jeśli spodobał Ci się ten post – udostępnij go UDOSTĘPNIJ GO! – sprawisz, że więcej osób będzie mogła go zobaczyć. DZIĘKI!
Podejmij wyzwanie 90 dni już dzisiaj! Zacznij realizować program ZA DARMO! Zapisz się tutaj:
UWAGA: Możesz rozpocząć wyzwanie 90 dni zupełnie za darmo. Otrzymasz od nas pierwsze 3 dni programu i dołączysz do społeczności ludzi sukcesu już dzisiaj! Podejmij decyzję – Zaufaj nam i zmień swoje życie!
Komentarze 1
Bardzo boje sie przegranej, ale nie dajac sobie szansy na aktywacje zawodowa juz czynie siebie przegrana :((
Dzieki za ten temat dla mnie,, być” lub,, nie”.
Nie rozumiem do konca swojego zachowania skoro mam swiadomosc ze niszcze siebie i poddaje sie lękowi to w końcu wielka odwaga zniszczyc wlasne zycie.
Przeciez powinnam byc wlasnym przyjacielem, a nie wrogiem.
Upatrujemy wrogow wokol siebie i ich odnajdujemy, ale nie widzimy siebie i wlasnych poczynan.
Dzieki temu artykulowi wyjawilo mi sie: ,, czemu tak robie?
Dlaczego sama czynie sie przegrana, a jednoczesnie bronie przed staniem sie takaz osoba.
Paranoja?-
Umniejszanie przez innych tlamszenie i negowanie od dziecka łamanie wlasnej woli tak wlasnie skutkuje.
Odchodzac z domu w wieku 17 lat mialam motywacje tak silna ze osiagalam wszystkie wypisane i postawione przez siebie cele MIAŁAM JE!
I wszystkie o dziwo osiagnelam odhaczajac kolejno! , ale od rozwodu niestety trwajacego pare lat i ciagnacego sie podzialu bez widoku na zakonczenie wyrosla przede mna sciana nie wiem jak ja obejsc? Stracilam wiare w siebie pogubilam sie , nie wiem co mam, co moge zrobic by sie uwolnic od bylego.
Jak pokonam jedno pojawia sie druga przeszkoda, gdy widze wyjscie ide i znowu ściana i znowu ,,STOP”.
To straszne kolejne oslabienie :((
Brak wiary w swoje mozliwosci. I niezdecydowanie co wybrac, co jest wlasciwe by zakonczyc jakis etap w zyciu i rozpoczac NOWY lepszy.
Dobrze ze trafiam na takie rozne ,,wzmacniacze” jak np,, wyzwanie 90″, i Was, bo pojawia sie NADZIEJA , a dla mnie to strasznie wazne.
DZIEKUJE:)) Dobrze ze jestescie i robicie kawał dobrej roboty:))